Najlepsze
Blogi

poniedziałek, 12 marca 2012

pierwszy dzień rekolekcji mam za sobą. oglądaliśmy film 'Pasja'. to, jakie emocje we mnie to wzbudziło, było nie do opisania. nie minęła 1/4 filmu, a ja już powstrzymywałam z całej siły łzy, lecz w końcu, po długim wysiłku, pozwoliłam moim oczom płakać. na szczęście nie tylko moja paczka chusteczek poszła w ruch, co mnie ucieszyło, że jednak inni moi znajomi też przeżywają to tak, jak ja. 
następnie udaliśmy się do cholernie zimnego kościoła, gdzie przez 40 minut słuchaliśmy wywodów księdza. hm, prawdy w nich trochę było, ale spodziewałam się jakiegoś wielkiego, filmowego UŚWIADOMIENIA w mojej głowie, że nie wiem, myliłam się w jakiejś kwestii czy coś nie, było to gadanie o rzeczach, które od dawna są wiadome, tyle że opowiadane oczami chrześcijanina. starałam się wszystko analizować, ale chłód, niewygodna pozycja i psujący mikrofon uniemożliwił mi to. no trudno. 
a tak generalnie to dzień był dziwny. nie do określenia, choć na pewno do najlepszych to on się nie zaliczał. wiem jedno - nawrócenia to na razie nie przewiduję. 



Brak komentarzy:

Prześlij komentarz